Acoustic Energy AE100v2 to podstawkowe kolumny głośnikowe będące wstępem do oferty brytyjskiego producenta, który miał już raz okazję gościć na naszych łamach przy okazji recenzji modelu AE1 Active. Jednocześnie o ile te wcześniejsze kolumny były nie dość, że – jak sama nazwa wskazuje – aktywne, to były także sporo od recenzowanych tutaj 100v2 droższe. Bo tak się też składa to, że Acoustic Energy AE100v2 to kolumny można by rzec, patrząc chociażby poprzez pryzmat ceny, budżetowe. Lecz przy tym też takie, które – zdaniem producenta – powinny nam zaoferować sporo z tego, za co słuchacze tak bardzo markę z brytyjskiego Cotswolds lubią. Jak sama też nazwa wskazuje, a konkretniej „v2” w niej, jest to już druga wersja tych kolumn, która wprowadza także pewne zmiany w stosunku do pierwszej, bardzo lubianej przez słuchaczy wersji.

Do tym zmian oczywiście dojdziemy już niebawem, jednakże teraz chciałbym zwrócić uwagę na kilka kwestii. Otóż, po pierwsze, trudno się oprzeć wrażeniu, że „setki” w drugiej wersji (w pierwszej zresztą też) to taki klasyczny, niewielki monitor. I o ile oczywiście trudno tutaj będzie oczekiwać tektonicznego basu, to już z całą pewnością należałoby oczekiwać przede wszystkim dobrego środka, czy też przestrzenności. Jest tutaj także i druga strona medalu, bo Acoustic Energy zawsze miało też reputację tworzenia kolumn, które grają dźwiękiem dużym, dynamicznym i także oferującym spory wgląd w nagranie. Bo jakby nie patrzeć, to o ile wcześniej goszczące u nas w redakcji AE1 Active nawiązywały do pierwszych AE1 bezpośrednio, to można odnieść wrazenie, że AE100v2 nawiązują jednak w jakimś stopniu do słynnego protoplasty. Oczywiście mniej już wprost, ale jednak.

Co więcej, wcale nie jest tak, że cena musi w jakiś jednoznaczny sposób implikować pewien poziom jakościowy, czy też być albo gwarantem albo też ogranicznikiem tego, jak dane kolumny potrafią zagrać. Bo, jak się Państwo zapewne przekonają, jest tutaj kilka kwestii, które są jeszcze bardziej istotne, aniżeli to, na ile dany produkt jest wyceniony. A mam tutaj konkretnie na myśli chociażby taką, jak np. dane kolumny – będące przecież ostatnim elementem toru – będą skalowały się z elektroniką. To chociażby jeden z istotnych aspektów, jakie należy brać pod uwagę. Innym będzie rzecz niezwykle często w przypadku niewielkich monitorów pomijana, czyli to, jak sprawdzą się one w zastosowaniu jako głośniki bliskiego pola – na przykład na biurku. Bo w takim scenariuszu mówimy o słuchaniu nieco cichszym niż zazwyczaj. No i istotna zaczyna być tutaj integracja między przetwornikami przy niewielkiej odległości od słuchacza.

czytaj cały TEST